piątek, 23 listopada 2012

Imagin z Hazzą,Niall'em i Paul'em

*6 rano*
Harold odbiera telefon :
H:Słucham ?
Niall : O cześć Harry , śpisz. ?
H:Nie kurwa poluję na zebry . Tak śpię.
N:Emm.. rozumiem. Dobra stary ja jestem teraz w Nandos na twojej ulicy , wbije do ciebie za kilka minut.
H:To jakiś dżołk .? Co ty robisz o 6 rano w Nandos .?
N:No a co sie robi w Nandos .? No chyba sie wpierdala Nandos, hmm?
H:Dobra , never mind.... Ja nie wstaje idę spać , przyj

dź najwyżej o 9.
N:Pojebało cię ??
H:Cześć !!!!
*rozłączył się*
*kilka minut później*
H:HALO ??
N:Za halo w mordę walą ! hahaha.
H:Ale kurwa suchar dnia !!
N:No nie ??? Dobra , stary wbijam do ciebie , będę za 10 minut.
H:Dobra stary , to pocałujesz klamkę od drzwi , bo nie ruszę ani połowy dupy , żeby wstać i ci otworzyć.
N:To będę rzucał kamieniami o szybę.
H:Goń się.!!
*rozłączył się*
*2 minuty później*
H:KURWA MAĆ , JESZCZE JEDEN TELEFON DO MNIE , TO CI TAK ZAJEBIE , ZE NIE ZIDENTYFIKUJĄ ZWŁOK TY SKURWIAŁY HITLEROWCU !!!
Paul : Harry !! mówiłem już coś o arogancji w zespole. Dzwonie po to , żeby cie poinformować o sesji. Dzisiaj o 16:00 masz byc zwarty i gotowy.A później sobie pogadamy i to poważne.
H: Jjja.. ja .. przepraszam , Paul , nie wiedziałem , ze to ty , s..sory ,
P:Nie tłumacz się , pogadamy później. Cześć.
H:No to mam przejebane.
P:Słyszałem !!
*koniec rozmowy*
H:Ja pierdole , już po mnie , teraz do 16. Kurde.. nie bee mógł już kupić więcej kotów... FUCK !! ;/


Via.Jadę do Londynu, bo One Direction 





cz.2


(8 rano Niall puka do drzwi)
H:Nie ma mnie!
N:To jakim cudem ja cię słyszę?!
H:(schodzi i otwiera drzwi)
N:Sorry że nie wcześniej, ale w Nando's mi się przedłużyło.
H:Przedłużyło?Przez Ciebie mam przejebane, myślałem że to ty dzwoniłeś a to Paul i naskoczyłem na niego.
N:A co mu powiedziałeś?
H:Że jak jeszcze raz ktoś do mnie zadzwoni to mu tak zajebie, że nie zidentyfikują zwłok. BĘDĄ NICI Z
 KOTÓW!
N:Aż tak źle chyba nie jest?
H:Przekonamy się na sesji.

(Sesja o 16 przy chłopakach)
P:Twoja arogancja w zespole mnie przeraża!Że niby moich zwłok nie zidentyfikują?!
H:Ale to przez Niall'a
P:Czemu akurat przez Niego?
H:O 6 rano wybrał się do Nando's i co chwila dzwonił i mnie denerwował!
P:Co ty o 6 robiłeś w Nando's Niall?!
N:NO bo...była promocja i musiałem tam być.
P:Jesteś wolny, ale Styles to cię nie usprawiedliwia!Ciebie i twojej arogancji!Nici z kotów przez najbliższy miesiąc!
(Paul idzie w kierunku wyjścia Harry łapie jakąś poduszkę i rzuca nią.Paul obrywa i się odwraca)
P:Który to!!
(Wszyscy pokazują na Styles'a)
P:Za karę w nocy chłopaki mają wyprostować ci włosy!
H:Nieeeee!Tylko nie moje włosy!(upada na kolana)
CH:Doigrałeś się Styles!
H:Niall jesteś trupem!
(Horan ucieka przed Harrym )

4 komentarze: