czwartek, 22 sierpnia 2013

Imagin z Lanielle

-Dan, czy ty wiesz ile dla mnie znaczysz? - zapytał brunet ślicznej brązowookiej piękności.
-Domyślam się. - uśmiechnęła się.
-Ale za każdym razem w mojej odpowiedzi jest coś innego co sprawia, że stajemy się sobie bliżsi. 
-To ile dla Ciebie znaczę, Liam? - zapytała go Danielle.
-Znaczysz dla mnie wiele. Potrzebuje Ciebie w życiu bardziej niż powietrza, gdy ciebie nie ma usycham z tęsknoty właśnie dlatego tak marnieje na trasach na oczach fanów, bo to ty mnie wypełniasz. Jesteś dla mnie bardzo ważna.
-Tylko tyle? - zdziwiła się.
-Aż tyle. - odpowiedział Liam. - Bez Ciebie nie przeżyłbym dlatego że cię kocham. Jeśli ty odchodzisz zabierasz także moje serce,które bije tylko dla ciebie.Jeśli kiedykolwiek potrzebowałabyś operacji oddałbym ci własne serce, oczy cokolwiek, byś czuła mnie przy sobie.
Dziewczyna zaczęła cicho płakać.
-Liam ja nie jestem w stanie dać tobie to co ty mi. Nie wiem czym zasłużyłam sobie, by mieć takiego chłopaka przy sobie. - odgarnęła włosy, ale zaraz kilka kosmyków opadło jej na czoło. Liam odgarnął je za ucho, a opuszkami palców wytarł strużki słonych łez.
-Nie musisz mi nic dawać. Jedyny prezent jaki chcę od Ciebie to byś była u mnie przy moim boku. Na zawsze. - uśmiechnął się, co na Danielle odwzajemniła uśmiech i zarzuciła mu ręce na szyję. Chłopak posadził ją na swoich kolanach i przytulił. Jej głowa spoczywała na jego torsie. Dan wsłuchiwała się w bicie jego serca, serca jej ukochanego, a ten tylko zaśmiał się i pocałował ją. 


Przepraszam, że krótki ale pisząc go płaczę jak bóbr bo wiem, że być może ta więź między nimi nie wróci.
Lubię Sophie, ale bardzo bardzo tęsknie za Dan. Dzięki niej wiem, że bycie sobą jest czymś ważnym.
Pozdrawiam Liamowaa 
Liczę na komentarze dzióbki :**

sobota, 17 sierpnia 2013

Cześć, tu ja: Adminka Styles Hug :*
Przez wiele czasu nic tu nie dodawałam.
Wiecie najpierw były oceny w szkole a teraz wakacje i wiecie za dużo czasu nie ma.
Wkońcu zostały tylko 2 tyg. wakacji.
Ja ostatnio nie mam żadnych pomysłów na imaginy. KOMPLETNIE!
**#Z#ŻYCIA#MONIKI**
wiecie co się stało? :O
Mój kochany tatuś dał mi karę! a wiecie za co?
za kompletne 'gówno' - dosłownie.
Mój pies- Loki, załatwił swoje potrzeby w salonie, więc odrazu to zdezynfekekowałam ;p i
popsikałam salon odświeżaczem do powietrza. I ja już biore psa na dwór a mój tatuś do mnie:
- Co tak śmierdzi?
- No bo wiesz, Loki.. no ten, zrobił kupkę w salonie no to ja to wytarłam i popsikałam odświeżaczem.
- A byłaś z nim rano na dworze?
- No nie, bo budzik mi nie zadzwonił..
- Czyli do godziny 16 nie zadzwonil ci budzik? nie kpij z mojej inteligencji!!
- cisza.....
- Nigdzie nie idziesz, kare masz. Do odwołania!! Do pokoju.. Aaa i o godzinie 22 leżysz w łóżku i śpisz!
***
Jeju, on jest nienormalny.
A tak się składa, że mój kolega- Filip ma dziś urodziny/ Świetnie c'nie?
Yhhhh, no po prostu koszmar.
Misie, sporo się tu napisałam.
Spróbuje co jakiś czas tu do was zaglądać, mam nadzieję,
że jakieś komentarze się pojawią pod tym postem.
Kocham was <333 lovki :* ;D Macie moją sweet focie na wycieczce z dnia 01.07.13 chyba :D