piątek, 30 listopada 2012

2

Był to krzyk dziewczyny, a raczej Pauline. Nie zamykając okna, wyskoczył. Spojrzał na jej dom, gdy ruszył dom stanął w płomieniach. Z okna usłyszał głos Louis'a:
-Liam, nie warto! - w oknie pojawił się Zayn i Harry.
-Owszem, warto. - odpowiedział mu Payne. Do Liama przyłączył się Zayn.
-Louis, on wie co robi. Jakby coś było nie tak, to jesteśmy tutaj. 
-Powodzenia! - ryknął Hazza. 
-Dzięki.- I Liam pobiegł pędem do domu naprzeciw. Wszedł oknem i rozglądał się za dziewczyną. Była w kuchni. Leżała ciężko dysząc. 
-Co tu robisz?-zakaszlała.-Uciekaj.
-Nie zostawię Cię. - Wziął ją na ręce. Wrócił do okna, którym wszedł. Szybko się uporał z przeniesieniem przez nie Pauline. Gdy byli na zewnątrz krzyknął:
-Dzwońcie po straż! - zauważył, że Harry i Louis zniknęli od okna. Już z trudem miał otwierać drzwi, gdy wyręczył go Harry. Wszedł do salonu i położył ją na kanapie. Usłyszał z daleka jak Louis rozmawia przez telefon.  Siadł na fotelu obok niej i spojrzał na nią. Delikatnie poparzenia i trochę krwi okalały jej twarz, więc wstał i wziął nawilżone chusteczki. Nałożył lekki opatrunek i po godzinie na jej twarzy nie było śladu po poparzeniu. Znów na nią zerknął:odwróciła wzrok i spojrzała na niego. 
-Dlaczego mnie uratowałeś?Mogłeś zginąć. 
-Mogłem, ale się tak nie stało. Jeśli nie spróbujesz  uratować jednego życia, nie uratujesz żadnego. -uśmiechnął się. 
-Dziękuje. -szepnęła.
-Nie ma sprawy. - wstał. Niall na fotelu trzymał gitarę, Louis, Zayn i Harry siedzieli z mikrofonami i czekali tylko na gwiazdę wieczoru. Wziął mikrofon i siadł obok Harry'ego.  Niall zaczął grać.Liam śpiewać patrząc w oczy Pauline.
"You're insecure
Don't know what for
You're turning heads when you walk through the do-o-or
Don't need make-up
To Cover Up
being the way that you are is eno-o-ough"  
Była szczęśliwa. Jednak to nie był koniec. Niall zaczął coś grać na gitarze, ale kiedy Liam zaczął śpiewać cover "Here Without You" wzruszyła się. Śpiewał to o niej. 
-Muszę iść zaraz poszukać sobie mieszkania, bo z mojego raczej nic nie zostało.
-Może zamieszkasz u nas? - zaproponował Liam. - Chłopcy? -spojrzał na Louisa, potem na Zayn'a i Niall'a. Zgodzili się. Potem spojrzał na Hazzę. 
-Czekaj. Niech pomyślę. -przyłożył palec do prawego policzka. Louis wrzasnął:
-On myśli! - wszyscy zaśmiali się. 
-Zgadzam się.-orzekł.-Możesz zamieszkać w pokoju mojej byłej dziewczyny. Wiesz, kupiłem jej wyposażenie i wszystko inne, ale zerwała ze mną.-zrobił grymas.- Pauline rozpłakała się.
-Jesteście wspaniali.
-Ej, tylko mi tu nie płacz. -Liam otarł jej łzy koniuszkami palców.-Płaczesz, że z nami zamieszkasz?
-Nie, tylko że jesteście dla mnie tacy mili. -po chwili uśmiechnęła się. 
-My zawsze jesteśmy mili-zażartował Zayn.
-Chodź, weźmiesz prysznic. -Liam pokazał jej pokój i łazienkę. Po kilku minutach była gotowa. Potem sam wziął prysznic i później reszta. Znów byli w salonie, a 
gdy zrobiło się naprawdę późno rozeszli się po pokojach. Liam rzucił się na łóżko i myślał o Pauline. Zasnął o tej samej porze, co ona myśląc o tym samym. O miłości...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz