Jestem [T.I] no i jestem stylistką sławnego boysbandu One Direction. Codziennie poprawiam ich włosy, jestem na każdym ich koncercie, jadę z nimi w trasy po całym świecie, a mimo to nie kocham mojej pracy tylko dlatego, że jestem z nimi. Kocham ją ponieważ widuję Niall'a. Chłopaka którego pokochałam mimo, że jestem od niego tylko o rok młodsza.
-[T.I] poprawisz mi włosy? - zapytał mnie Irlandczyk wchodząc za kulisy z kompletną szopą na głowie.
-Boże Niall co ci się stało? Miałeś niedawno idealny fryz. - powiedziałam.
-Chłopacy żartowali i zaczęliśmy się wzajemnie czochrać...-urwał widząc moją mine.
-Tylko mi nie mów, że wszyscy macie takie szopy.- przymknęłam oczy i odetchnęłam.
-Yhym. - powiedział wystraszony moją reakcją.
-Boże zabiję was kiedyś. - powiedziałam- Siadaj. - wskazałam mu fotel. - Wy też! - krzyknęłam widząc chłopaków w drzwiach. Zaczęłam szybko poprawiać włosy Horan'a potem Liam'a, Zayn'a i reszty. Uf skonczyłam ich stroić parę minut przed wyjściem na scenę.
-Na początek - usłyszałam głos Liam'a na scenie - Dziękujemy naszej stylisce [T.I] ,która oczywiście pomogła nam z fryzurami bo nasze wygłupy są szaleńcze. - uśmiechnęłam się i podeszłam do kurtyn, by lepiej słyszeć.
-Dedykuję to tobie [T.I]. - powiedział Niall, a z ust chłopaków zaczęły płynąć słowa Litle Things. Zaczęłam płakać ze wzruszenia.Kochałam tą piosenkę.A zadedykowana Tobie przez najlepszego chłopaka na świecie to było moje skryte marzenie. Uśmiechałam się serdecznie przez łzy, gdy Niall'er zaczął śpiewać swoją zwrotkę. Stojąc tam za kulisami słuchając anielskich głosów,myślałam o Horan'ie. Szkoda, że nigdy się nie dowie o tym, że go kocham. Nie zepsuje więzi między nami. Nie chcę by po tym co mu powiedziałabym nie odezwał się już potem ani słowem.
-Hej [T.I] możemy pogadać? - zapytał mnie Niall.
-Niall co tu robisz, a koncert? - zaczęłam panikować.
-Mamy przerwę 15 minutową. - powiedział z uśmiechem.
-Ok, ale o czym chcesz pogadać? - zapytałam.
-Chodź, nie tutaj. - powiedział i pociąnął mnie w stronę garderoby.
-Chodzi, o to że ja zakochałem się w pewnej dziewzynie.Kocham ją i nie wiem jak jej to powiedzieć. Mogę spróbować na tobie? - zapytał. Zachciało mi się płakać. Chlopak którego kocham kocha inną.
-Tak. - wydukałam.
-Kocham Cię. - powiedział. Czułam ból w sercu gdyż wiedzialam, że to nie do mnie.
-Dobrze, to teraz leć i jej to powiedz. - powiedziałam.
-Ale po co?Właśnie jej to powiedziałem. - uśmiechnął się. Czy tą ową osobą byłam ja? Tą którą kocha? Najwyraźniej tak.
-Też cię kocham tylko nie chciałam nic mówić, bo bałam się że zniszczę naszą przyjaźń, nie będziesz się do mnie odzywał.
-Miałem to samo, przełamałem lody i teraz stoję z tobą. - powiedział całując mnie namiętnie w usta.
-Niall chodź wracamy na scenę! krzyknął Zayn.
-Już idę!-odkrzyknął i dał mi kolejnego całusa i w podskokach pobiegł na scenę.
-Tą piosenkę dedykuje mojej dziewczynie [T.I] - powiedział Niall wypowiadajac się na scenie. Z głośników zaczęła lecieć nuta "WMYB". Ja zaczęłam się uśmiechać i słuchać. Mimo, że Niall śpiewal tu tylko refren z resztą i nie miał własnej solówki to nic. Ja i tak słyszałam nawet w sercu głos mojego anioła.
-[T.I] poprawisz mi włosy? - zapytał mnie Irlandczyk wchodząc za kulisy z kompletną szopą na głowie.
-Boże Niall co ci się stało? Miałeś niedawno idealny fryz. - powiedziałam.
-Chłopacy żartowali i zaczęliśmy się wzajemnie czochrać...-urwał widząc moją mine.
-Tylko mi nie mów, że wszyscy macie takie szopy.- przymknęłam oczy i odetchnęłam.
-Yhym. - powiedział wystraszony moją reakcją.
-Boże zabiję was kiedyś. - powiedziałam- Siadaj. - wskazałam mu fotel. - Wy też! - krzyknęłam widząc chłopaków w drzwiach. Zaczęłam szybko poprawiać włosy Horan'a potem Liam'a, Zayn'a i reszty. Uf skonczyłam ich stroić parę minut przed wyjściem na scenę.
-Na początek - usłyszałam głos Liam'a na scenie - Dziękujemy naszej stylisce [T.I] ,która oczywiście pomogła nam z fryzurami bo nasze wygłupy są szaleńcze. - uśmiechnęłam się i podeszłam do kurtyn, by lepiej słyszeć.
-Dedykuję to tobie [T.I]. - powiedział Niall, a z ust chłopaków zaczęły płynąć słowa Litle Things. Zaczęłam płakać ze wzruszenia.Kochałam tą piosenkę.A zadedykowana Tobie przez najlepszego chłopaka na świecie to było moje skryte marzenie. Uśmiechałam się serdecznie przez łzy, gdy Niall'er zaczął śpiewać swoją zwrotkę. Stojąc tam za kulisami słuchając anielskich głosów,myślałam o Horan'ie. Szkoda, że nigdy się nie dowie o tym, że go kocham. Nie zepsuje więzi między nami. Nie chcę by po tym co mu powiedziałabym nie odezwał się już potem ani słowem.
-Hej [T.I] możemy pogadać? - zapytał mnie Niall.
-Niall co tu robisz, a koncert? - zaczęłam panikować.
-Mamy przerwę 15 minutową. - powiedział z uśmiechem.
-Ok, ale o czym chcesz pogadać? - zapytałam.
-Chodź, nie tutaj. - powiedział i pociąnął mnie w stronę garderoby.
-Chodzi, o to że ja zakochałem się w pewnej dziewzynie.Kocham ją i nie wiem jak jej to powiedzieć. Mogę spróbować na tobie? - zapytał. Zachciało mi się płakać. Chlopak którego kocham kocha inną.
-Tak. - wydukałam.
-Kocham Cię. - powiedział. Czułam ból w sercu gdyż wiedzialam, że to nie do mnie.
-Dobrze, to teraz leć i jej to powiedz. - powiedziałam.
-Ale po co?Właśnie jej to powiedziałem. - uśmiechnął się. Czy tą ową osobą byłam ja? Tą którą kocha? Najwyraźniej tak.
-Też cię kocham tylko nie chciałam nic mówić, bo bałam się że zniszczę naszą przyjaźń, nie będziesz się do mnie odzywał.
-Miałem to samo, przełamałem lody i teraz stoję z tobą. - powiedział całując mnie namiętnie w usta.
-Niall chodź wracamy na scenę! krzyknął Zayn.
-Już idę!-odkrzyknął i dał mi kolejnego całusa i w podskokach pobiegł na scenę.
-Tą piosenkę dedykuje mojej dziewczynie [T.I] - powiedział Niall wypowiadajac się na scenie. Z głośników zaczęła lecieć nuta "WMYB". Ja zaczęłam się uśmiechać i słuchać. Mimo, że Niall śpiewal tu tylko refren z resztą i nie miał własnej solówki to nic. Ja i tak słyszałam nawet w sercu głos mojego anioła.
cudowny *.*
OdpowiedzUsuń