poniedziałek, 6 maja 2013

IMAGIN Z LIAM'EM - I CZĘŚĆ:*

*Oczami Liasia*
-Nie możecie nam tego zrobić! - krzyczeliśmy wraz z Dani na ludzi z Modest'u.
-Owszem, możemy. Zespół potrzebuje rozgłosu, który wraz z Peazer sprawicie zrywając ze sobą.- mówił bardzo spokojnie
członek Modest'u.
-Po nazwisku jak po pysku. - uniosła się Danielle.
-Uważaj sobie gówniaro! - krzyknął jeden z menagerów.
-Ale wy nie rozumiecie,że my się kochamy? Danielle i ja tworzymy cudowną parę!! Ona jest dla mnie jak tlen, bez którego
nie da się żyć. Proszę was.- ostatnie słowa powiedziałem jakoś ciszej.
-Nie!! Macie ze sobą zerwać i tyle. Albo kontrakt zespołu ulegnie unieważnieniu.
-Dani, ja naprawdę przepraszam. Muszę to zrobić dla chłopaków. Pamiętaj na zawsze będę Cię kochał. - mówiłem do
brunetki płacząc. Ona opuszkami palców starła łzy z mych policzków i powiedziała:
-Liam... ja rozumiem. To nie twoja wina. To ważne dla ciebie i chłopaków-wasza kariera. Na zawszę będę Cię kochała skarbie.-
mówiła ze łzami Danielle i pocałowała mnie namiętnie w usta.
-No to pięknie dzieciaczki. A teraz powód waszego zerwania:
A więc tak. Oboje nie mieliście dla siebie czasu, ponieważ Liam jest w trasie a Danielle ma zbyt wiele prób. Jednak oboje
zostaliście w zgodzie i zostaliście przyjaciółmi. Rozumiemy się? - mówił członek Modestu.
-Taa..k - powwiedzieliśmy razem. Było mi strasznie smutno. Czułem się jakby moje serce pękło na tysiące kawałków.To tak jakby
ktoś zabrał ci to czego potrzebuje twoja dusza, żeby funkcjonować. Nie wiem jak uda mi się żyć bez Danielle.
Mam nadzieję, że to jest tylko zły sen i za chwilę się przebudzę.
***
Przepraszam, ze tak długo nic tu nie dodawałam :(
Ale nie miałam czasu.
Jest to I część tego imagina, i spodziewam się, że będzie tu kilka komentarzy.
Wasza kochana adminka /Styles Hug <3

2 komentarze:

  1. Smutne ale prawdziwe... :'( Czekam na kolejny..

    OdpowiedzUsuń
  2. oOOJEEEJ ;<
    SMutneeee ;(
    Pozdrawiam Bella♥
    _______________
    Zapraszam na:
    http://imaginy-one-direction-polska.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń