Po koncercie One Direction w Sydney było gorąco. Otóż gdy członek zespołu Liam był w garderobie zupełnie nagi, wpadła tam fanka, która ominęła ochronę(bóg jeden wie, jak jej się to udało). Payne nie był zachwycony, ale przerażony. Nie wiedział czego jeszcze może się spodziewać po zdesperowanej fance. Nikt też nie wie jak zakończył się ten incydent. Wiadomo tylko, że fankę wyprowadziła ochrona, a ochronie dostało się od samego Payne'a. Powiedział, że nie pilnują zbyt dobrze, gdyż ona się tu przedarła. Oczywiście stara się to puścić w niepamięć, ale szybko mu się nie uda.
Z jednej strony zazdrościcie fance widoku?
Szkoda wam Liam'a po tym co go spotkało?
hhaahaa.... biedaczek ;/
OdpowiedzUsuń